Sprawdź pogodę w swoim mieście

Jak hamować na śliskiej nawierzchni?


Zimy są coraz łagodniejsze, lecz wciąż zdarzają się sytuacje, w których śnieg bądź deszcz spadnie przy niskiej temperaturze, a to sprawi, że ulice będą śliskie i tym samym mniej przyczepne. Jazda w takich warunkach wymaga umiejętności oraz koncentracji by nie doprowadzić do wypadku. Jak podchodzić do hamowania w takiej sytuacji?

Podstawy jazdy zimą

Pomimo tego, że nasz klimat jest coraz cieplejszy, a zimy łagodne, to wciąż umiejętność hamowania na śliskiej drodze jest niezwykle ważna. Śliska nawierzchnia znacznie zwiększa ryzyko wypadku czy też stłuczki i jeden z najtrudniejszych moment jazdy po takiej drodze to hamowanie.
Podczas gdy na ulicy jest śnieg oraz lód droga hamowania względem tej z idealnych warunków bardzo znacznie się wydłuża i wynosi nawet 10 razy więcej. Zwalniając auto w sposób spokojny najlepiej używać biegów do hamowania silnikiem, a korzystanie z tego pedału warto sobie odpuścić. Gdy potrzeba jest na hamowanie awaryjne, to wciąż trzeba niesamowicie uważać. Warto wcisnąć hamulce bardzo mocno, ale wraz ze stopniowym zwiększeniem nacisku na pedał tak, by nie stracić kontroli nad samochodem.

Na co jeszcze zwrócić uwagę jeżdżąc zimą?

Podstawa bezpiecznej jazdy, gdy temperatura spadnie poniżej zera, a na ulicach zobaczymy śnieg, lód i inne zjawiska, które wpływają na to, że droga jest mniej przyczepna i śliska, jest to by posiadać niezbędne elementy wyposażenia. Bardzo duży wpływ na bezpieczeństwo jazdy mają odpowiednie opony zimowe, które są elastyczne w niskich temperaturach, a ich głęboki, mocno ponacinany bieżnik dobrze pozwala na przedzieranie się przez śnieg, błoto pośniegowe czy też lód.
Inne elementy prowadzenia tak naprawdę nie różnią się wiele od hamowania. Na śliskiej drodze najlepszym przyjacielem kierowcy jest cierpliwość i delikatność. Kierownicą należy więc wykonywać płynne ruchy, by nie zerwać przyczepności, a obchodzenie się z gazem to podstawa by ruszyć w takich warunkach, gdzie o zabuksowanie napędzanej osi jest naprawdę łatwo.
Największy wróg zimą to przede wszystkim prędkość. Często przeceniamy swoje możliwości i rozpędzamy się do prędkości wyższych niż powinniśmy, a to skutkuje z kolei znacznie łatwiejszym wpadnięciem w poślizg i w konsekwencji nawet w wypadku. Szczególnie często spotykane jest wśród aut z napędem na cztery koła. Dzięki niemu przyspieszenie jest znacznie łatwiejsze, gdyż moc rozkłada się tak by wszystkie koła miały przyczepność i jednocześnie przekazywany napęd. Hamowanie nie różni się jednak praktycznie niczym od tego co mają do zaoferowania samochody osobowe z napędem na jedną oś i jest to sytuacja, która stwarza zagrożenie w trakcie zimy.
Co gdy nie posiadamy ABSu w samochodzie?
Dziś system ABS to jeden z obowiązkowych elementów wyposażenia, jeśli chodzi o nowo produkowane samochody i trafił on do praktycznie wszystkich konstrukcji od przełomu XX oraz XXI wieku. Może się jednak zdarzyć, że nasz samochodu go mieć nie będzie. Wtedy hamowanie wymaga nieco więcej umiejętności, gdyż musi być ono pulsacyjne by nie zablokować kół. Pedał hamulca musi być więc wciśnięty tak by zwalniać jak najmocniej, lecz bez blokowania kół.