Sprawdź pogodę w swoim mieście

Jaki wpływ na zanieczyszczenie powietrza w Bytomiu mają samochody spalinowe?


Zanieczyszczenie powietrza to niezwykle istotny temat w kontekście samochodów spalinowych. Emitowane przez nie spaliny sprawiają, że w miastach potrafi powstać smog, a ponadto są one powodem do tworzenia norm emisji spalin, które utrudniają życie producentom, a nawet i kierowcom, gdyż wpływa to w dość istotny sposób na ceny samochodów. Jaki wpływ liczba aut ma na zanieczyszczenie powietrza w Bytomiu, który wchodzi w skład konurbacji śląskiej?

W jaki sposób samochody spalinowe wpływają na stan powietrza w skali całego kraju?

Silniki spalinowe czasem są odbierane przez ekologów i polityków tak jakby były największymi demonami, których celem jest zatrucie całego świata. O ile brzmi to dość ostro, to można czasem odnieść takie wrażenie. Jak wygląda jednak rzeczywistość? Gdy mowa o tworzeniu się smogu wpływ samochodów jest relatywnie niewielki. Wynosi on bowiem maksymalnie do 7 procent wedle badań Najwyższej Izby Kontroli. Największym twórcą smogu jest z kolei niska emisja, czyli piece znajdujące się w domach oraz mieszkaniach.
W skali całego kraju biorąc pod uwagę nie tylko miasta, ale też mniejsze miejscowości oraz wsie również to nie samochody odpowiadają za znaczną większość emisji. Zazwyczaj ich wkład szacuje się na poziomie od kilku do kilkunastu procent, czyli znacznie mniej niż branża energetyczna. Warto także pamiętać, że podane wskaźniki nie dotyczą tylko samochodów, ale też pociągów oraz samolotów, które emitują znacznie więcej niż auta osobowe. Pod względem samej emisji auta nie odpowiadają więc zazwyczaj za więcej niż kilka lub kilkanaście procent i przy czym oczywiście należy kontrolować je, by nie budowano już tak kopcących diesli, to warto skupić się na innym problemie, czyli na przykład energetyce.

Samochody, a smog – jak auta działają w mieście

Działanie samochodów bywa jednak dość problematyczne w miastach. O ile sama emisja z rury wydechowej nie stanowi większego problemu, gdyż odpowiada ona za około 7% całkowitej emisji pyłów PM2,5 oraz 5 procent emisji pyłów PM10, tak problem leży gdzie indziej.
Pamiętać należy bowiem o tym, że samochody emitują pyły nie tylko z rury wydechowej poprzez spaliny, ale też z opon, czy hamulców. Również to jednak nie tworzy przecież smogu. Problem dosłownie leży na ulicach. Na asfalcie osadzają się bowiem wszelkiego rodzaju pyły, które pochodzą z niskiej emisji, czyli z pieców zamontowanych w mieszkaniach oraz domach oraz z pobliskich elektrowni i zakładów przemysłowych. Gdy sznury aut pokonują te ulice cały ten pył jest wznoszony w powietrze i między innymi w ten sposób powstaje smog.
Rozwiązaniem na to może być nie ograniczenie emisji, czy ilości aut, ale regularne przemywanie ulic, tak by zneutralizować i usunąć wszelkiego rodzaju pył osiadający na ulicach. Wśród nich szczególnie niebezpieczne są oczywiście pyły PM10 oraz PM2,5, gdyż są one niezwykle niewielkich rozmiarów, co ułatwia dostanie się do naszych płuc, a następnie wystąpienie wszelkich powikłań zdrowotnych, w tym chorób układu krążenia oraz oczywiście oddechowego.

Jak liczba zarejestrowanych aut wpłynęła na zanieczyszczenie powietrza w Bytomiu?

Jak już ustaliliśmy na powstawanie smogu wpływają w dużej mierze samochody Bytom nie jest w tej kwestii wielkim wyjątkiem. Podobnie jak w innych miastach z roku na rok poziom zanieczyszczeń, w szczególności pyłami PM2,5 oraz PM10 rósł. Wpływa na to sam rejon, gdyż mówimy o konurbacji śląskiej, gdzie znajdują się elektrownie czy też kopalnie oraz zakłady przemysłowe, które nie należą do najczystszych. To wszystko dodatkowo jest podnoszone w powietrze przez coraz większą liczbę aut osobowych.
Jeszcze 20 lat temu w Bytomiu zarejestrowane było jedynie nieco ponad 47 tysięcy samochodów osobowych. Mało brakowało, by liczba ta w zaledwie 10 lat urosła by o 50%, gdyż w 2012 roku w tym mieście zarejestrowane było prawie 69 tysięcy samochodów. Wzrost ten trwa do dziś i dla przykładu w zaledwie 8 lat od 2012 do 2020 roku liczba aut osobowych zarejestrowanych w Bytomiu wzrosła do poziomu 83 tysięcy, czyli o kolejne prawie 15 tysięcy samochodów więcej.